Po pierwsze świetny, przepraszam za wyrażenie, storytelling. Tak, o ziemniakach. Po drugie dużo konsekwencji, w utrzymaniu konwencji trochę westernu, a trochę baśni. Źli są naprawdę, bezwzględnie źli, a w pozornie twardych, doświadczonych ludziach mieszka szlachetność i prawość. W tym układzie i zakończenie jest naturalne i świetnie się broni. Po trzecie Mads, który wspaniale ten film niesie. Po czwarte polecam, moim zdaniem warto, szarpie nerwy, wzrusza, nawet jeśli ktoś powie, że to nie jest ambitne kino.